Nienawidzę zimy odkąd wyrosłam z jazdy na sankach i nartach, a zaczęłam samodzielnie odśnieżać kupiony za cenę ciężkich wyrzeczeń używany samochód, który z ujemnymi temperaturami nie jest bynajmniej za pan brat. A jeśli do tego po wyjściu z klatki natykam się na zaspy tam, gdzie jeszcze w listopadzie był chodnik… Niestety, w sprawach takich jak Administrowanie Wspólnotami Mieszkaniowymi Warszawa nie zawsze jest najlepszym miejscem do życia. Za dużo biurokracji, za duży rozrost aparatu urzędniczego, za wiele osób odpowiedzialnych za to i owo. W rezultacie, kiedy trzeba poszukać winnego zaniedbań takich jak ten nieszczęsny chodnik, okazuje się, że nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności.
Taka sprawa ciemnym styczniowym rankiem może człowieka naprawdę zdenerwować. Nie chodzi nawet o to, że na takie Administrowanie Wspólnotami Mieszkaniowymi Warszawa jest zbyt wielka i odpowiedzialność rozmywa się w gąszczu przepisów – myślę, że wystarczyłaby odrobina dobrej woli, zmiana podejścia do ludzi.