Dużą karierę w ostatnich latach robią książki Dymitra Głuchowskiego z cyklu „Metro 2033”. Rosyjski pisarz opisuje w nich życie ludzi, którzy przetrwali zagładę atomową – miała im to umożliwić architektura moskiewskiego metra. Dzięki niej schronienie się przed promieniowaniem i zmutowanymi zwierzętami, które pojawiły się na powierzchni ziemi po katastrofie stało się możliwe.

Głuchowski wpadł na pomysł pierwszej książki cyklu podróżując metrem po Moskwie. Odległości, jakie podziemna kolej stolicy Rosji przemierza oraz rozmach, z jakim budowane były kolejne jego stacje są legendarne.
Pomysł Rosjanina okazał się na tyle dobry, że na jego bazie tworzyć zaczęli kolejni pisarze. Drugim najpopularniejszym, obok Głuchowskiego twórcą, który swoje powieści osadził w wymyślonej rzez niego rzeczywistości, jest Andriej Diakow, opisujący losy mieszkańców Petersburga. Uniwersum Metro 2033 rozrosło się również o Polskę – Robert Szmit napisał „Otchłań”, o mieszkańcach Wrocławia, a Paweł Majka „Dzielnicę Obiecaną” o Krakowie.