Jak wynika z obserwacji rynku pracy, przeciętny człowiek, który posiada kilkuletnie doświadczenie zawodowe, poszukuje pracy od czterech do nawet dziesięciu tygodni. Oczywiście pewne kwestie opóźniają wieloetapowe rozmowy o pracę, jednak jak się okazuje, to nie w tym tkwi problem, a w samym rynku pracy, który w ostatnich latach stał się bardziej „jałowy”.

Podstawowe błędy

Najczęstszym błędem popełnianym przez osoby poszukujące pracę, są błędy językowe, a nawet ortograficzne w CV i liście motywacyjnym. Jak się okazuje bardzo wiele osób nie potrafi w sposób czytelny napisać CV lub listu motywacyjnego, a czasem posługuje się tym samym dokumentem od wielu lat, bez jego aktualizacji. Potocznie nazywane podanie o pracę, to w pewnym sensie dokument o randze urzędowej, składamy go przecież do pracodawcy z nadzieją o zatrudnienie, a więc warto się postarać, aby nasze CV nie zostało odrzucone już na wstępie. Jak mówią osoby odpowiedzialne za zatrudnianie pracowników, nic nie odrzuca tak bardzo jak niewłaściwe zdjęcie. Bardzo wiele kandydatów umieszcza w swoim CV zdjęcie z wakacji lub rodzinnej imprezy, co stawia ich w dość niekorzystnym świetle. Kiedy CV zostało zaakceptowane „na pierwszy rzut oka” rekruter zagłębia się w jego treść i okazuje się, że czasem bywa naprawdę źle. Błędy językowe, stylistyczne to nic w porównaniu z błędami ortograficznymi, jakie można spotkać w życiorysie kandydatów o pracę.

Udoskonalone umiejętności

Kolejnym błędem, a raczej „chwytem” stosowanym przez osoby ubiegające się o pracę jest tak zwane zmyślanie w swoim CV. Niektórzy kandydaci nie myślą o tym, że pewne umiejętności mogą być w bardzo prosty sposób sprawdzone, a więc nie warto przesadzać. Na pewno należy się kilka razy zastanowić nad wpisanym poziomem umiejętności języka obcego. Jeśli ktoś posługuje się językiem biegle to wybór tego, co się wpisze jest oczywisty, jednak bardzo często osoby, które po prostu sobie nie radzą z językiem angielskim, niemieckim lub każdym innym językiem obcym, wpisują poziom średniozaawansowany z nadzieję, że jakoś się uda. Jeśli w ogłoszeniu o pracę, jasno jest napisane, że pracodawca wymaga biegłego języka angielskiego, ponieważ pracuje się w zespole wielojęzycznym, to rzeczą oczywistą jest, że kandydat, będzie na rozmowie weryfikowany ze znajomości języka obcego. Innym ciekawym przykładem jest dopisywanie sobie umiejętności pozwalających na pracę w bardzo określonym zawodzie. Dla przykładu praca w transporcie, bardzo często wiąże się z posiadaniem stosownych uprawnień, na przykład na wózki widłowe. Nie trudno się domyślić, że pracodawca wcześniej czy później może zweryfikować to, czy kandydat takie uprawnienie posiada czy też nie.

Nie tylko duże miasta

Niepisaną prawdą jest, że w dużych miastach o pracę jest łatwiej, ale istnieje też bardzo duża konkurencja na konkretne stanowisko. Dobrym przykładem jest Warszawa, jest tu bardzo wiele firm, które oferują pracę na bardzo wysokim poziomie zarówno finansowym jak i rozwojowym, jednak bardzo często na jedno stanowisko pracy przypada nawet stu lub więcej kandydatów. Porównując to z np. pracą w Białymstoku, który jest o wiele mniejszym miastem, na jedno stanowisko pracy przypada do dwudziestu kandydatów, a więc statystycznie o pracę jest łatwiej. Podobnie jest w innych, mniejszych miastach, co znaczy, że konkurencja jest mniejsza, a więc nasze rzeczywiste umiejętności mogą okazać się wystarczające, a pisanie nieprawdy w CV nie będzie potrzebne.