Polacy często mówią, że Warszawa jest Radomiem Europy. Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, bo jak do tej pory w Radomiu byłem tylko raz i to w obrębie dworca kolejowego, a i Europę zwiedziłem tylko w ograniczonym zakresie – udało mi się odwiedzić Pragę, Lwów, Londyn, Porto czy Lizbonę, jednak nigdy nie byłem na przykład w Paryżu czy Rzymie. Tak czy inaczej nie wydaje mi się, żebyśmy mogli mieć jakiekolwiek kompleksy na temat naszej stolicy. To prawda, że peerelowska architektura raczej nie dodała jej uroku, ale tyczy się to wszystkich większych miast w Polsce i w całym dawnym bloku wschodnim. Dobrze, że Polacy wpadli na pomysł, w jaki sposób można pokomunistyczne nieruchomości uczynić nieco bardziej atrakcyjnymi wizualnie i zaczęli zlecać artystom ozdabianie ich przy pomocy murali. Warszawa, mimo licznych bloków z wielkiej płyty, na pewno nie jest miastem brzydkim i ja osobiście bardzo lubię w niej przebywać, choć domyślam się, że gdybym mieszkał tam na stałe, to mógłbym mieć inne zdanie.
Ostatnio dodane:
Nowości:
Doradca kredytowy
Potrzeba pożyczki dosięga chyba każdego z nas, zawsze przychodzi taki czas, kiedy potrzebujemy pożyczyć trochę grosza.
Szukamy wtedy propozycji najlepszej dla nas, pomóc nam w...
Czy wiedza komputerowa jest łatwa w przyswojeniu?
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na kwestie związane z przyswajaniem wiedzy, a szczególnie tej ścisłej. Na dzień dzisiejszy dostęp do źródeł informacji jest tak prosty,...