Polacy często mówią, że Warszawa jest Radomiem Europy. Nie potwierdzam i nie zaprzeczam, bo jak do tej pory w Radomiu byłem tylko raz i to w obrębie dworca kolejowego, a i Europę zwiedziłem tylko w ograniczonym zakresie – udało mi się odwiedzić Pragę, Lwów, Londyn, Porto czy Lizbonę, jednak nigdy nie byłem na przykład w Paryżu czy Rzymie. Tak czy inaczej nie wydaje mi się, żebyśmy mogli mieć jakiekolwiek kompleksy na temat naszej stolicy. To prawda, że peerelowska architektura raczej nie dodała jej uroku, ale tyczy się to wszystkich większych miast w Polsce i w całym dawnym bloku wschodnim. Dobrze, że Polacy wpadli na pomysł, w jaki sposób można pokomunistyczne nieruchomości uczynić nieco bardziej atrakcyjnymi wizualnie i zaczęli zlecać artystom ozdabianie ich przy pomocy murali. Warszawa, mimo licznych bloków z wielkiej płyty, na pewno nie jest miastem brzydkim i ja osobiście bardzo lubię w niej przebywać, choć domyślam się, że gdybym mieszkał tam na stałe, to mógłbym mieć inne zdanie.
Radom Europy?
Ostatnio dodane:
Zaufanie Bogu w trudnych chwilach – lekcja z życia Hioba
Opowieść o Hiobie jest niekończącym się źródłem inspiracji dla wszystkich, którzy pragną odnaleźć wiarę w trudnych chwilach. Jego historia uczy, że mimo wszystko należy zaufać Bogu i mieć nadzieję na lepsze jutro. Czy warto brać z niej przykład? Odpowiedź może być zaskakująca. Zaufanie Bogu w trudnych chwilach to nie tylko lekcja z życia Hioba, ale także droga do wewnętrznego pokrzepienia i siły. Warto przypomnieć sobie tę mądrość w najtrudniejszych momentach życia. Hiob nie poddał się – a Ty?